Część druga dnia drugiego – którędy do serwisu ?

Ten szef szefów kumał dla odmiany po Niemiecku i miał po za tym jeszcze inną umiejętność. Gadał przez trzy a nie dwa telefony na raz. Wydawało się, że jesteśmy uratowani. Szef bez pudła rozpoznał markę, prawie trafił w pojemność silnika i kompletnie nie wcelował w rocznik, ale sprawiał wrażenie, że wie o czym mówi. Zapewnił, […]

Dzień Drugi – zaginiona blacha

Poranek był ciężki. Ale nie dla mnie, tylko dla tych imbecyli z Rzeszowa. Po przewieszani przez materace  błagali boga o litość. Zjedliśmy  śniadanko a ja postanowiłem skontrolować poziomy płynów ustrojowych w autku. Pierwsza skucha powstała już po kilku minutach, kiedy chciałem uzupełnić płyn w spryskiwaczu. Nie spodziewałem się, że Japończycy wymyślą koreczek bez stałego połączenia […]

WIELBŁĄD IKARUS

Wstaliśmy jak ludzie około ósmej rano i zapakowaliśmy wszytko do Maździanki. Układ był taki, że musieliśmy dostać się do Nowego Sącza, tam przepakować graty i śmigać dalej na południe. Jazda upłynęła w sielskiej atmosferze. Czyli laski spały ja jechałem. Te ponad 400 kmów zrobiliśmy na całkowitym lajcie w ciągu 5,5 godziny z sikaniem, tankowaniem i […]

OFFROAD ALBANIA MACEDONIA

Prolog Wszystko zaczęło się w zeszłym roku, czyli Pańskim 2014-tym. Zorganizowaliśmy w naszym domu spotkanie powakacyjne z grupą naszych najbliższych znajomych, aby poprzebijać się kto miał lepszy wyjazd wakacyjny. Jakieś tam plaże, karmienie kóz u babci, cymbergaje, frytki i nic ciekawego. Wtem ! relacja z offroadu w Rumunii. Już po kilku minutach oglądania zdjęć podjąłem, […]

PAPRAK Z GRECJI

Byłem w Grecji (pierwszy raz), na urlopie i podsyłam własnoręcznie zrobioną fotkę w pewnej hotelowej łazience. Zdjęcie przedstawia dodatkowy system wsparcia dla rury w prysznicu. Na rurę nawleczone są standardowe kółka a do nich cerata. Wszystko, ponieważ jest ciężkie, musi być na środku podwieszone, gdyż się wyrwie ze ściany. Grek paprak wymyślił system. Ogłaszam konkurs, […]

SERWERY TO TAKIE ŁAWECZKI WE WSI

O policji już było, to teraz o zielonych ludzikach przy granicy i wiejskiej odmianie Facebooka. Zostałem nominowany przez mojego sąsiada na wsi, do wypicia litra wódy. To wszystko przez tę głupotę z wylewaniem sobie wody na łeb. Naoglądali się tego w telewizorni i wymyślili swoją konkurencję. No cóż, wyzwanie trzeba podjąć. Zamieniłem swoje francuskie kalosze na gumofilce […]

ĆWIARTKA Z ORLENU

Zielone ludziki są już w Polsce, mam na to dowody. Ale zanim o ludzikach, to kilka zdań na temat mojego odwiecznego problemu, czyli notorycznych konfliktów z policją. Wracam Ci ja z domu na wsi, do domu w mieście i zajeżdżam na tę stację co mają na niej kawę z WMFa i mordę orła jako logo. […]

HARATANIE MÓZGU GWOŹDZIEM

Siedzę tak bezczynnie nach mazuren, próbuję złowić rybę, piję piwo i myślę o tych wszystkich patologiach, z którymi miałem styczność w ostatnich miesiącach. Cholera zaczynam lepiej pamiętać co było pół roku temu, a nie pamiętam co jadłem wczoraj na obiad, to znak, że czas umierać. Jakoś tak chyba koło marca Żona otrzymała niezapowiedzianą, ale oczekiwaną […]

POPUSZCZANIE W GACIE

No to wreszcie się udało. Z nie małymi problemami jak to u mnie, ale polatałem (w dosłownym tego słowa znaczeniu) Diavelem.
 Problemy jak zwykle, ktoś mnie po drodze zlał, nie oddzwonił, nie przytulił i nie wylizał jako klienta.
 Nie wytrzymałem bo chodzi o Ducati a nie o HD i zadzwoniłem najwyżej jak się dało ze […]

JEDEN PISZE DRUGI CZYTA

Jeden pisze drugi czyta ? Czyli syndrom Żaby mrożący krew w żylakach. Rano wszedłem do garażu z zamiarem wylosowania pojazdu, którym dostanę się do pracy a po niej załatwię pilną sprawę w śródmieściu. Padło na skuter. Zresztą tak losowałem, żeby go wylosować, bo po pierwsze jest fajny, a po drugie to bezsprzecznie najlepszy środek szybkiego […]