HARATANIE MÓZGU GWOŹDZIEM

Siedzę tak bezczynnie nach mazuren, próbuję złowić rybę, piję piwo i myślę o tych wszystkich patologiach, z którymi miałem styczność w ostatnich miesiącach. Cholera zaczynam lepiej pamiętać co było pół roku temu, a nie pamiętam co jadłem wczoraj na obiad, to znak, że czas umierać. Jakoś tak chyba koło marca Żona otrzymała niezapowiedzianą, ale oczekiwaną […]