No co lepsze kamper czy przyczepa – Majówka 2017

  Przygotowanie do sezonu 2017 rozpoczęliśmy wczesną zimą 2016. Tak tak, zimą. Zakup Kampera, modyfikacje, naprawy i dostosowanie naszego domku na kółkach pod nasze bądź co bądź specyficzne upodobania trwało kilka miesięcy. W sumie nie tylko dla naszego oka, wyszło całkiem fajnie. Trasa pierwsza to runda wokół domu. Druga to wypad na szybki weekendzik na mazury. […]

Nasze domy na kółkach

Ciągoty do budowy pojazdu, w którym da się przeżyć wakacyjny wyjazd tato Jurek miał odkąd pamiętam. Pomysły były różne, ale żaden z nich nie doczekał się ostatecznej realizacji. Okazało się, że pewni znajomi mieli do sprzedania „cud miód” lekko używaną przyczepkę kempingową. Pojechaliśmy ją obejrzeć pewnego pięknego wiosennego dnia. Stwierdzenie, że to cud nie jest […]

Oto Red Special - Gitara na której Brian May z Queen zagrał wszystkie sesje studyjne i koncerty . I uwaga, gra na niej do dziś !

Brian May i jego gitara Red Special

Wakacje, wakacje, wakacje !!! Cudowny okres, w którym można nadrobić wszelkie zaległości dla ciała i ducha. Ciało pije browarek a duch czyta książki. Kupiłem ci ja ebooka pod tytułem „Freddie Mercury. Biografia legendy” Jones Lesley-Ann. Zacząłem go czytać i już na samym początku kilka faktów okazało się być szokująco niewiarygodnymi. Jest w nim ogromna ilością informacji dotyczących […]

Instagram treści dla wszystkich oczywiście „bez” sexu

Kilka tygodni temu, jedna z moich już lekko podstarzałych znajomych zadała mi pytanie klucz. Słuchaj no…, ty taki ogarnięty w tych internetach, powiedz mi co to ten Instagram jest ? Ponieważ sam całkiem niedawno szukałem definicji tego czegoś, odpaliłem z pamięci mniej więcej tak: Instagram to fotograficzny serwis społecznościowy hostingu zdjęć, połączony z aplikacją o […]

Każdy ma swojego bohatera

  W tym roku, tak samo jak kilka lat wstecz, spędziliśmy ferie w Alpach. Po raz kolejny byliśmy w regionie, który tak po chłopsku można określić jako „ni pies ni wydra”. Niby Włochy, ale wszyscy i tak szprechają jak na rynku w Monachium. Atmosferę pięknej słonecznej Itali można kontenplować tuląc w dłoniach tablice rejestracyjne z […]

Kamper z Nyski taty Jurka

Lubię i szanuję ludzi, którzy wymyślają różne dziwne rzeczy, a potem swój pomysł realizują w rzeczywistości. Tym bardziej cenni dla mnie, gdy spędzą przy tworzeniu dziesiątki albo setki godzin, poświęcają swoje zdrowie, zaniedbują rodzinę,  kochanki  tracąc przy okazji możliwość skorzystania z promocji w Lidlu z powodu braku czasu. Wróciłem właśnie z zagramanicy. Wyjazd służbowy w […]

Czarnogórska gastronomia

   Dobrze, nie będzie dalej o samochodach awariach i afgańskich dzieciach. Podsumowując, to kolejny poranek upłynął na poszukiwaniu serwisu w coraz to bardziej zapyziałych dzielnicach Belgradu. W konsekwencji ten, który jest widoczny w necie jako jedyny, najlepszy i autoryzowany, po prostu nie istnieje. Pod hotelem wspiołem się na wyżyny swojej wiedzy inżynierskiej i zbudowałem patent […]

Sucharki dobre na wszystko

Wszystkiemu winny jest ogólny trend do modelowania nie koniecznie swojego ciała.   Od pewnego czasu w lodówce spotykam tylko sałatę, ciecierzycę, kaszę jaglaną i inne smutne i nijakie produkty z półki pod tytułem, eko fit and slim. Czasem skradam się jak komandos z latarką i otwieram drzwi z zaskoczki w nadziei, że spotkam we wnętrzu lodówki  kwałek […]

Dzień Drugi – zaginiona blacha

Poranek był ciężki. Ale nie dla mnie, tylko dla tych imbecyli z Rzeszowa. Po przewieszani przez materace  błagali boga o litość. Zjedliśmy  śniadanko a ja postanowiłem skontrolować poziomy płynów ustrojowych w autku. Pierwsza skucha powstała już po kilku minutach, kiedy chciałem uzupełnić płyn w spryskiwaczu. Nie spodziewałem się, że Japończycy wymyślą koreczek bez stałego połączenia […]

WIELBŁĄD IKARUS

Wstaliśmy jak ludzie około ósmej rano i zapakowaliśmy wszytko do Maździanki. Układ był taki, że musieliśmy dostać się do Nowego Sącza, tam przepakować graty i śmigać dalej na południe. Jazda upłynęła w sielskiej atmosferze. Czyli laski spały ja jechałem. Te ponad 400 kmów zrobiliśmy na całkowitym lajcie w ciągu 5,5 godziny z sikaniem, tankowaniem i […]